Oto jeden z najbardziej ekscytujących projektów w ostatnim czasie. Mieliśmy tu okazję nie tylko tworzyć wnętrza, ale także współpracować z pracownią RAMA Radosława Maleńczuka nad architekturą budynku. W rezultacie podmiejski dom w Żelechowie cechuje się pełną synergią, od aranżacji pomieszczeń przez bryłę nawiązującą do alpejskich chalet aż po lesiste otoczenie. Zgodnie z intencją inwestorów, natura spotyka się tu z tradycjami modernizmu. Oba te wątki razem zawładnęły przestrzenią.
Na plan pierwszy wysuwa się mid-century modern, czyli styl lat 50. i 60. XX wieku. Mocnym akcentem tamtej stylistyki jest kamienny mur, widoczny nie tylko w partiach elewacji, ale również we wnętrzu salonu. Echa epoki dostrzec można także w proporcjach kanapy czy formach stolików kawowych. Modernizm lat 70. przywołują na myśl krzesła przy stole i fotel w sypialni. O współczesnej recepcji modernizmu wiele mówi zabudowa kuchenna. Najnowsze dokonania w dziedzinie designu to też wazony z pracowni Grôpk.
Gama szlachetnych materiałów (lite drewno w belkach dachu, eleganckie forniry, marmury, kwarcyty, miękkie wełniane wykładziny) emanuje ciepłem naturalnych materiałów oraz wielopoziomowego oświetlenia. Staraliśmy się, by wnętrza domu były bezpretensjonalne i przyjazne, choć otwarta aż po dach przestrzeń miała też charakter reprezentacyjny.
Pomieszczenia prywatne – z główną sypialnią i łazienką w klimacie zen, jakby wykutą w skale – wyróżniają się bardzo kameralną atmosferą. Koją i wyciszają. Dla odmiany domowa siłownia wydaje się przenosić ćwiczących w plener. Duża zasługa w tym nie tylko ogromnych przeszkleń, ale także zabiegów optycznych z wielkoformatowymi taflami luster w roli głównej.






























